Powtórzony finał.
W piątym turnieju Grand Prix Polski w Bilard Brześć Słomka Ptysiowa POL TOUR 2022 w Gdańsku rywalizowało 86 zawodników z 30 klubów. Tym razem na liście startowej znaleźli się wszyscy bilardziści z krajowego topu. Nie zmieniło to pary finałowej. Identycznie jak w 2021 roku o główne trofeum walczyli Wojciech Szewczyk ( Bilardo-Dekada Sosnowiec) i Radosław Babica (Akademia Bilardowa Rokietnica). W ubiegłym sezonie Szewczyk wygrał 6:3. W tym roku górą był Babica. Od pierwszej partii grał bardzo skutecznie i wywalczył prowadzenie 5:0. Wojtek odrobił tylko jeden punkt, ale na więcej Radek nie pozwolił. Brązowe medale przypadły Danielowi Macioł (Bilardo-Dekada Sosnowiec) oraz Mieszkowi Fortuńskiemu ( ERG Filie Bieruń).
Na miejscach 5-8 finiszowali: Szymon Kural (TCF HUB Kraków), Dominik Zając (LP Metal-Fach Sokółka), Wiktor Fortuński ( UKS Baribal Lubin) oraz Konrad Juszczyszyn (EGR Filie Bieruń).
Podsumowując swój start zwycięzca powiedział: Ostro trenowałem. Zakładałem, że będzie rozbijał zwycięzca. W klubie zrobiłem 11 partii z kija. W półfinale zagrałem trudny mecz z Mieszkiem Fortuńskim. Przez jego zachowanie nie lubię z nim grać. W finale mecz układał się po mojej myśli. Cieszę się, że wygrałem tak dobrze obsadzony turniej”.
Green Club jest miejscem, do którego zawodnicy lubią przyjeżdżać. Od lat turniej Grand Prix symbolicznie kończy lato i rozpoczyna sezon jesienny. Duża grupa uczestników stara się wykorzystać uroki stolicy Pomorza i przyjeżdża z rodzinami. Jest więc problem z zakwalifikowaniem się na listę startową. W tym roku także kilka osób niestety nie zagrało.
W sobotę zawodnicy w 21 grupach rywalizowali o awans do fazy pucharowej. Analizując wyniki nie było tam większych niespodzianek. Kilku liderów grup przegrało po spotkaniu, ale na drugim miejscu wywalczyło awans do dalszej części zawodów. Może więcej oczekiwaliśmy po: Hubercie Łopotko, Pawle Błachowskim, Kamilu Spicha czy Janie Niewęgłowskim.
W fazie pucharowej zrobiło się ciekawie. Po wyrównanej walce R. Babica pokonał 6:5 P. Ostrowskiego, W. Fortuński 6:5 D. Jastrząb, a G. Lasota 6:5 Marcela Fortuńskiego. Niespodziewanie „łatwo” skórę sprzedali: M. Śniegocki – 2:6 z S. Batkowskim i M. Skoneczny-2:6 z T. Kapłanem. W ciekawszych meczach kolejnej rundy (pozostało w grze 16.): D. Zając odesłał do domu T. Kapłana 6:3; D. Macioł – W. Zielińskiego 6:1, a Babica 6:5 S. Batkowskiego. Hitem była wygrana 6:0 juniora W. Fortuńskiego z K. Skowerskim!
W najlepszej ósemce:
- Szewczyk- D. Zając 6:4,
- Macioł – S. Kural 6:5
- Fortuński-W. Fortunski 6:4
- Babica -K. Juszczyszyn 6:1.
W półfinałach rozstrzygnięcia zapadły w jedenastych partiach. Szewczyk 6:5 pokonał D. Macioła, a Babica 6:5 Mieszka Fortuńskiego.
Finał to generalnie popis gry doświadczonego bilardzisty z Rokietnicy. Zwycięstwo z aktualnym mistrzem świata 6: 1 dało mu pełną satysfakcję.
Podziękowania składamy generalnemu sponsorowi spółce Brześć Sipa z Brześcia Kujawskiego oraz gospodarzowi Green Clubowi. Właściciel klubu otrzymał spcjalne podziękowanie z rąk dyrektora cyklu. Obowiązki sędziowskie pełnił Maciej Szczawiński z Bydgoszczy.
W rankingu 2022 roku na czele umocnił się W. Szewczyk (123 pkt), którego goni R. Babica (116 pkt.) Za nim są D. Macioł ( 109 pkt), D. Jastrząb (105 pkt) i B. Rozwadowski (101 pkt). Przypomnijmy, że do końca sezonu pozostał jeden turniej Grand Prix ( odbędzie się w Kielcach) oraz finały mistrzostw Polski. Lider i wicelider rankingu mają zapewniony start w mistrzostwach Europy 2023, które odbędą się w Finlandii.